poniedziałek, 27 września 2010

Mikołajek w kwestii zakupów

'ten nowy sklep jest fantastyczny! wielki jak nie wiem co, z mnóstwem świateł i radiem, którego nie widać i które przez cały czas mówi wam, co macie kupić. a najfajniejsze, że przy wejściu dostajecie wózek i możecie wkładać do niego kupowane rzeczy.

(...) przestałem udawać karabin maszynowy i zaczęliśmy chodzić po sklepie: są w nim korytarze pomiędzy mnóstwem rzeczy do jedzenia. ale nie ma sprzedawców - można brać, co się chce, to naprawdę fajny pomysł. a ile tam rzeczy! nigdy nie widziałem tylu puszek z fasolką, nawet u Alcesta, a przecież u Alcesta wszyscy bardzo lubią fasolkę!'
R. Goscinny, 'Nieznane przygody Mikołajka'

moje wrażenia nie odbiegają tak bardzo od tego, co uważa Mikołajek, w wielu innych sprawach też.

dużo ostatnio cytowania, bo i czytania (w dużej części jakościowo dość przyzwoitego) sporo - a kreatywności i czasu, żeby samodzielnie poczynić wywody na jakiś Bardzo Ważny Temat, brak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka