niedziela, 30 stycznia 2011

pan bóg

'- (...) no więc melduję ja się, jakże to tak, powiadam, Panie Boże, twoje popy mówią przecież, że bolszewicy pójdą jak nic do piekła. to jak to jest, powiadam. oni w ciebie nie wierzą, a ty im tu, patrzajcie no, jakie koszary wzniosłeś.
"o, nie wierzą?" - pyta.
"jak Boga kocham" - powiadam, i, wie pan, strach mnie zdejmuje, bo jakże to tak można, Panu Bogu takie rzeczy mówić? ale patrzę - on się uśmiecha. co ja mu tu, głupi, będę meldował, myślę, kiedy on o wszystkim wie lepiej ode mnie. jednakowoż ciekawe, co powie. a on powiada:
"no cóż, skoro nie wierzą, powiada, to nic na to nie poradzimy. a niech nie wierzą. ani mnie to ziębi - powiada - ani grzeje. ciebie zresztą, powiada, też. a ich, powiada, też. ja z waszej wiary nie mam ani pożytku żadnego, ani uszczerbku. jeden wierzy, drugi nie wierzy, a postępujecie wszyscy tak samo: jeden drugiemu skacze do gardła, a co się koszar dotyczy, Żylin, to należy to tak rozumieć, że dla mnie tam, Żylin, wszyscyście wy jednacy - polegli na polu chwały i tyle. to trzeba wyrozumieć, Żylin, a nie każdy to wyrozumie. a w ogóle to się ty, Żylin, powiada, tymi kwestiami nie dręcz. żyj tu sobie, baw się dobrze."
- ładnie to wyłożył, panie doktorze, co? "ale popy" - powiadam... a on na to ręką machnął: "ty mi, powiada, Żylin, lepiej o popach nie wspominaj. pojęcia już nie mam, co z nimi robić. prawdę powiedziawszy, to takich durniów jak te wasze popy oko nie widziało. w sekrecie ci, Żylin, powiem, że to obraza boska, hańba jedna, a nie słudzy boży."'

M. Bułhakow, 'Biała gwardia'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka