obejrzałam 'Zmierzch,' a potem przez piętnaście minut siedziałam w kącie gapiąc się w ścianę. czuję się przytłoczona głębią wszystkiego i mam potrzebę wyrażenia tego przez sztukę. o, na początek narysowałam portret Edwarda:
i nie myślcie, że sobie drwię. zmierzchoinspirowana sztuka naprawdę już niedługo zacznie się tu masowo pojawiać, zobaczycie.
Stara! z tym nosem to trafiłaś bardziej niż w dziesiątkę! :D
OdpowiedzUsuńjak w mordę strzelił wypisz wymaluj :D
OdpowiedzUsuńBuuu! Nie świeci się! But why are the sparkles gone?
OdpowiedzUsuń