środa, 10 listopada 2010

różności na dobry prawie początek listopada dwa tysiące dziesięć

prawie początek, nie prawie dobry. zaczniemy od kilku kwiatków:

(its not ril, its e fejka.)

potem będą trzy ciekawe reklamy...

trzecia ciekawa reklama

...a na koniec jeszcze ośmiornice, bo stosukowo dawno żadne się nie pojawiły. te tutaj to póki co największe sztuki w mojej kolekcji, obie nabyte w szmateksach - tę fioletową niektórzy już dobrze znają, niebieska za to jest zdobyczą nową, upolowaną niecały tydzień temu (tak, wiem, kiedyś w Ikei takie mieli, ale to było jeszcze zanim moja miłość do cefalopodów na dobre się rozkręciła).

1 komentarz:

statystyka