sobota, 31 lipca 2010

śląskie dziwy, część trzecia: Bytom

jest nie do końca chronologicznie, ale mniejsza z tym - następny w kolejce do zaprezentowania tutaj będzie Bytom, miasto brudno-ładne, jak to stwierdziła Kasia. Bytom przyszło mi póki co poznawać głównie od strony podmiejsko-leśnej (o ile można tak o Miechowicach powiedzieć. można, Asiu?), więc i od tejże strony będę go pokazywać.

miechowicka fauna

Bardzo Niezadowolony Kamień (Wy też to widzicie?)

reklama Potwora pozostawiona w bytomskiej herbaciarni Fanaberia (kolejne miejsce warte polecenia)

koniec z jeleniami!

prawdziwe kuriozum - ogródki działkowe umieszczone dokładnie pod przewodami elektrycznymi, z potężnymi słupami które wdarły się nawet na teren niektórych ogródków, zajmując go w większej części - tak jak w wypadku ogródka babci Asi, widocznego na zdjęciu. za krzakiem chowa się szklarnia z elektrycznymi pomidorami, najzdrowszymi na świecie, jak utrzymują niektórzy.

stacja kolejki wąskotorowej, przyozdobiona reklamą Potwora

kolejna rzecz, która pewnie tylko mnie bawi

arr!

3 komentarze:

  1. Strona podmiejsko-leśna. Leśna tak, ale podmiejska?? Bytom to podmiasto, ale Miechowice to Centrum Dowodzenia Wszechświatem, nie nauczyłaś się tego w ciągu tych 3 dni?? Nie co to zadupie, Warszawa... ;)
    Zakradnę się kiedyś do babci nocą, żeby sprawdzić, czy te pomidory i ogórki naprawdę świecą. Tak się zakradam już od lat, ale w końcu to zrobię! Choćby na potrzeby bloga :D
    Yarr!

    OdpowiedzUsuń
  2. A i mnie też śmieszą reklamy bez reklam. A w ogóle to jak publikowałam wcześniejszy komentarz to do wpisania miałam tekst "leleam", który bardzo mi się podoba. Nazwijmy tak coś kiedyś...?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie Arr, tylko Amen. Toż to krzyż jest...

    OdpowiedzUsuń

statystyka