a skoro już jesteśmy przy takiej, poniekąd ubraniowej, tematyce... przedstawiam mój najnowszy obiekt pożądania, ku oburzeniu łatwo-się-domyślić-kogo.
(już po sesji, ale sesyjne (po)twory dalej telepią się w różnych zakamarkach dysku i nie tylko dysku. oto prosiaczek.)
pi.: to takie prawdziwe z brodą i krawatem XD w jakim programie zrobiony prosiaczek? :D
OdpowiedzUsuńprosiaczek genialny, ale kucyka nie przebije ;D zdjęcie byś wstawiła bo już zapomniałam jak wyglądacie, a nie rysunki z paitbrusha (chociaż nie, rysunki też niech będą, one tak sprzyjają refleksji nad ludzką egzystencją i w ogóle życiowe są)
OdpowiedzUsuńA jak przekręci się rysunek pana do góry nogami to widać babcię xD"
OdpowiedzUsuńUmiesz robić takie dziwolągi we Flashu?
Może być bez krawata, ale koniecznie ze skarpetami do sandałów. Bezdomny może spać pod gazetami, ale nigdy nie pójdzie w skrajny off-stream obuwniczy.
OdpowiedzUsuń