kwiatki z zajęć (już się chwaliłam na fejsbuku, ale mniejsza o to):
x: we went to Ibiza and visited some wild bitches.
y: good morning, i'm here to take my anal English exam.
i dzieciaki z podstawówki mnie ostatnio przejrzały:
z: ma pani spinkę z dinozaurem, bluzkę z robotami i lubi pani robaki. pani jest chłopcem!
swoją drogą, od tych właśnie dzieciaków dostałam na zakończenie roku... krzak róży. KRZAK, kurwa - i ta 'kurwa' tam jest jak najbardziej uzasadniona, każdy by kurwował, gdyby musiał jechać komunikacją miejską spod Warszawy wioząc ze sobą KRZAK. z całej sytuacji wynika, że według obiegowej opinii każdy nauczyciel ma dom, samochód i kilka hektarów, żeby mieć gdzie sadzić końcoworoczne krzaki.
a skoro już i tak mówimy o mojej szkołopracy, to dorzucę ostatnie znaleziska podręcznikowe:
'English Result' Elementary. Can you do an almost Vulcan greeting?
p.s. na koniec kobyła z Kobyłki, gdzie pracuję. symbol miasta czy coś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz