niedziela, 27 lutego 2011

Wrocław po raz trzeci

podsumowując ostatni tydzień: jeszcze więcej krasnoludków, dużo napisów na murach, dinozaury i kamasutra.

gdyby ktoś się zastanawiał jak działają bankomaty

Brama Do Wody

najbardziej dystyngowany śmietnik na świecie

most bodajże na Wyspę Słodową, do którego zakochani przyczepiają kłódki ze swoimi imionami. gdyby ktoś miał problemy z doczytaniem się, informuję, że na kłódce z pierwszego zdjęcia jest napisane 'ja + piwo.' na drugim zdjęciu zaintrygowała mnie kłódka do roweru, czy jakkolwiek się ta rzecz nazywa.

fragment ruchomej szopki w kościele na Wyspie Piaskowej (kiepska jestem z wrocławskich wysp, poprawiajcie mnie). w szopce było praktycznie wszystko, jednak poza ośmiornicą - więc musiałam się zadowolić dinozaurami.

pirania znaleziona w tym samym kościele

seksowne zdjęcie na masce malucha

Muminki i ja

Companion Cube

jednorożec raczej nie jest robotyczny i wcale nie ma tęczowej grzywy, ale to i tak Najwspanialsza Reklama Na Świecie.

zapowiedziana na początku posta kamasutra (cała z czekolady)

secesyjny sklep mięsny

menski menszczyzna.

trochę wrocławskiej twórczości namurnej:

plus moje własne kontrybucje, a także nienamurne reklamy Potwora:

na koniec Najlepsza Pamiątka, Jaką Można Przywieźć Ze Wrocławia. Najlepszą Pamiątką, Jaką Można Przywieźć Ze Wrocławia jest, rzecz jasna, plastikowy dinozarł. o taki:

(a żadnej ośmiornicy nabyć mi się nie udało.)

p.s. jak kto ciekawy: Wrocław po raz pierwszy i Wrocław po raz drugi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka