podsumowując ostatni tydzień: jeszcze więcej krasnoludków, dużo napisów na murach, dinozaury i kamasutra.
most bodajże na Wyspę Słodową, do którego zakochani przyczepiają kłódki ze swoimi imionami. gdyby ktoś miał problemy z doczytaniem się, informuję, że na kłódce z pierwszego zdjęcia jest napisane 'ja + piwo.' na drugim zdjęciu zaintrygowała mnie kłódka do roweru, czy jakkolwiek się ta rzecz nazywa.
fragment ruchomej szopki w kościele na Wyspie Piaskowej (kiepska jestem z wrocławskich wysp, poprawiajcie mnie). w szopce było praktycznie wszystko, jednak poza ośmiornicą - więc musiałam się zadowolić dinozaurami.
jednorożec raczej nie jest robotyczny i wcale nie ma tęczowej grzywy, ale to i tak Najwspanialsza Reklama Na Świecie.
trochę wrocławskiej twórczości namurnej:
plus moje własne kontrybucje, a także nienamurne reklamy Potwora:
na koniec Najlepsza Pamiątka, Jaką Można Przywieźć Ze Wrocławia. Najlepszą Pamiątką, Jaką Można Przywieźć Ze Wrocławia jest, rzecz jasna, plastikowy dinozarł. o taki:
(a żadnej ośmiornicy nabyć mi się nie udało.)
p.s. jak kto ciekawy: Wrocław po raz pierwszy i Wrocław po raz drugi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz