'klasa A. "elita." domorośli filozofowie, poronieni artyści, grafomani wszelkiej maści, zapoznani wynalazcy i tak dalej. inwalidzi pracy twórczej. mają upór tworzenia. brak im talentu i na tym polegli. nawiasem mówiąc, wujek Miszki także należy do elity, ale innego rodzaju. G.A. podobnych ludzi nazywa rezonatorami i twierdzi, że są wielką rzadkością. swojego rodzaju dziwacznym wybrykiem cywilizacji. faktycznie, skoro cywilizacja rodzi takie zjawiska jak poezja, to widać powinny powstawać indywidua przystosowane WYŁĄCZNIE do konsumowania owej poezji. nie są w stanie tworzyć dóbr materialnych czy duchowych, potrafią jedynie smakować dobra duchowe i dawać rezonans. i ów rezonans okazuje się czymś niezwykle ważnym dla artysty, najważniejszym elementem sprzężenia zwrotnego dla osoby tworzącej dobro duchowe. (dziwna rzecz - kiperzy herbaty, win, kawy czy sera są powszechnie szanowanymi profesjonalistami, a degustator takiego, powiedzmy, malarstwa - nie krytyk, nie historyk sztuki, nie okolicznościowy gawędziarz ale właśnie urodzony instyktowny degustator - uważany jest przez nas za próżniaka. zresztą nic dziwnego w tym nie ma.)'
A. Strugacki & B. Strugacki, 'Niedoskonali, czyli czterdzieści lat później'
blog o ośmiornicach, dinozaurach, zakupach z drugiej ręki, podróżach, głupotach oraz (poniekąd) o glottodydaktyce.
czwartek, 24 czerwca 2010
teoria Sztóki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz