rychło w czas, w końcu połowa wakacji... ale jakoś tak mi się przypomniało trochę głupot pracowych, tym razem z zajęć z dorosłymi. na przykład takie zdjęcie tablicy zrobiłam na ostatnich zajęciach w czerwcu (sprawa o tyle zabawna, że zamiast zwykłej tablicy suchościeralnej mamy flipcharta, więc nic się nie ukryje przed Poważnymi Biznesmenami, którzy potem w tej samej sali mają Poważne Konferencje):
naprawdę nie wiem jak to się dzieje, że niezależnie od tematu każda dyskusja z tymi ludźmi kończy się na dupie i cyckach.
i jeszcze kwiatek z wypracowania semestralnego pani M., który pozwoliłam sobie zilustrować:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz