poniedziałek, 25 czerwca 2012

budapeszteński streetart

zgodnie z obietnicą będzie trochę o budapeszteńskim streetarcie, którego, jak na ten nasz kilkudniowy pobyt, udało się nafotografować całkiem sporo - szczególnie na Placu Moskiewskim.

na wspomnianym Placu Moskiewskim (a w zasadzie Jużniemoskiewskim, bo ten plac przemianowali - teraz nazywa się tak bardzo po węgiersku, że nie jestem w stanie tej nazwy wymówić, zapamiętać tym bardziej.)

w okolicach zamku

mój ulubiony Pan Hydrant spod Baszty Rybackiej

fantastyczne (i niestety kiepsko widoczne, bo nie dało rady podejść bliżej) rzeźby z desek, znalezione koło wesołego miasteczka

na murze opuszczonej fabryki gdzieś między centrum a Aquincum.

p.s więcej o Budapeszcie było tu i tu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka