poniedziałek, 26 kwietnia 2010

fotorelacja z obserwowania martwych łabędzi

...oraz innych atrakcji, jakie oferuje malownicza polska wieś. mimo, że tytuł posta może sugerować inaczej, zdjęć martwych łabędzi nie będzie (chociaż faktycznie znaleźliśmy jednego w rzece, prawdziwie skłaniający do refleksji był to widok).

ekspresyjne kajaki (zdjęcie jeszcze z Warszawy, zrobione podczas przedwyjazdowej wizyty w Decathlonie, zainspirowane tym)

napój energetyzujący 'Kałasznikow' znaleziony w wiejskim sklepiku w Kuligowie

zdjęcie z od dawna upragnionym Jogurtem Bananowym

świeże warzywo - naturalny wróg każdego Prawdziwie Męskiego Mężczyzny.

Allah jest akbar bo sprawił, że już nie wieje w uszy.

najbardziej udane zdjęcie podłego bociana, który z premedytacją chował się do gniazda prawie za każdym razem, kiedy tylko naciskałam spust aparatu.

potwór, który z początku upodobał sobie nasze ubrania, aby w końcu stwierdzić, że na ludziach wyleguje się jeszcze wygodniej.

2 komentarze:

  1. :) Nie Allah sprawił, tylko prorok. Świeże warzywa nie są wcale takie wrogie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale Allah zesłał proroka. :P

    OdpowiedzUsuń

statystyka