- proszę panią, a jak jest 'pluszowy piesek'?
- a dog.
- ale pluszowy piesek, nie piesek! i on nie jest ani big ani small...
- it's medium. średni. M-E-D-I-U-M.
(reszta klasy podłapała)
- what's your favourite toy?
- it's a medium.
- and what is it?
- no ja nie wiem, ona mi tak powiedziała! w ogóle to pani stara jest? taka z liceum?
p.s. odkrycie z ostatnich dni. piosenka absolutnie okropna, ale serial uroczy.
p.p.s. zasłyszane dziś w komunikacji miejskiej: 'bo wiesz, w sumie metro to taki tramwaj na szynach jest...'
p.p.p.s. zakupy.
p.p.p.p.s. miło.
tramwaj na szynach,tak? to juz moge sobie mniej wiecej wyobrazic metro.
OdpowiedzUsuńodnosnie tej szwecji, juz mnie nic nie dziwi, ostatnio zobaczylam nareszcie, kim jest doda, obejrzalam teledysk i pogodzilam sie z tym, ze to prawda. a z drugiej strony, przestalam walczyc o tolerancje, nic sie nie zmieni dzieki paradom rownosci.
nie mam atomowek, znowu w tv puszczali (ogladalam z malym, on tez jest fanem:P) widzialas/masz?
apropo, co to jest? http://img697.imageshack.us/img697/9431/30360016.jpg (maly caly czas trafia na to w jajkach)
OdpowiedzUsuńja oczywiście, jak była parada równości we wrocławiu, musiałam się wjebać do taniego baru, gdzie była sama młodzież wszechpolska ;p ale o policjantach śpiewali uroczo: "białe kaski robią laski!|" yeah, yeah. ;d
OdpowiedzUsuńo kurwa, ten ktoś od definicji metra to jedyny człowiek znający się na rzeczy. bezwzględnie!
piękny dialog z dziećmi^^
OdpowiedzUsuńDialog z dziećmi - mistrz dzisiejszego dnia :D Dzięki!
OdpowiedzUsuńFall - jakbym miała to bym nie pytała. :P i nie, nie widziałam (chyba). co do drugiego pytania - http://rabbids.us.ubi.com/rabbidsgohome/ ?
OdpowiedzUsuńdopiero tego bloga założyłam, muszę w końcu robić coś z życiem, może notatnik i wordpress mi pomogą :)
OdpowiedzUsuńo rnicach będzie następnym razem, mówiąc o mice miałam na myśli micachu, tą od teledysku, co tam dodałam.
mnie już nawet nie chce się gadać, w towarzystwie zaczynam książki czytać albo gapić się gdzieś indziej. miałam kiedyś chociaż pozory grzeczności, teraz już żadnych. co się dziwić, że ludzie za mną nie przepadają ;)
cały czas nie tak z tym "kim innym", to samo, co mi mówiłaś ostatnio? kurczę, przykra sprawa. kumpela, która mnie strasznie opierdoliła za zerwanie z Olką, powiedziała, że niektórzy ludzie srają, potem za to przepraszają, a potem znowu srają, choć wiedzą, że to złe. i choć nawet pies może się tego nauczyć, to takich ludzi nie zmienisz. to jest cholernie przykre, nie potrafię tego zrozumieć, zaakceptować.
w ogóle jesteśmy smutne i nudne, i o. ;p
dzięki :*
dobrze, przepraszam, tak nawet potem pomyślałam, że ten komentarz nie był zbyt odpowiedni na to miejsce, ale już po ptakach. usuń ;)
OdpowiedzUsuńale ja mam już dosyć wszystkich, nawet starych znajomych. znaczy, nie bierz tego jakoś do siebie przy okazji, bardziej chodzi mi o takich, z ktorymi przebywałam na codzień w jednej przestrzeni. ciągle popełniam tą samą głupotę myśląc, że tylko przy jednej osobie mogę czuć się naprawdę dobrze. takie gnioty.
no, spaliła się jadłodajnia. ja tam byłam raz, i nie odebrałam jej jakoś superpozytywnie, ale szkoda i tak. blablablaaaa.