sobota, 5 marca 2011

Potwór się upolitycznia się

polityka zdecydowanie nie leży w zakresie moich zainteresowań, za to bardzo interesują mnie wszelkie napisy na murach, ręcznie robione ulotki, głupie obrazki i wszelkie przejawy miejskiej twórczości. jakiś czas temu, idąc sobie na zajęcia do jednego z moich uczniów, znalazłam coś takiego:

wyjęłam telefon, sfotografowałam, poszłam dalej, zadzwoniłam domofonem, weszłam do budynku, a tam na parapecie jeszcze to:

jako, że tym razem ulotka była do niczego nie przyklejona, postanowiłam wziąć ją sobie na pamiątkę. jeśli kogoś ciekawi co jest na odwrocie, również służę zdjęciem:

(i oto jak, można by powiedzieć, goła baba upolityczniła Potwora.)

1 komentarz:

statystyka