środa, 2 lutego 2011

Australian Pink Floyd

ha.

w końcu, po kilku latach wybierania się, zaliczone. cytując osoby, które nie mają nic mądrego do powiedzenia: 'było fajnie.'

(zdjęcie w wiadomej jakości, ale to przecież oczywiste, że nie o jakość tu chodzi - od lepszej jakości macie Google.)

P.S. skoro już w temacie wydarzeń kulturalnych - jacyś chętni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

statystyka