niedziela, 3 października 2010

przeróżności

trochę kwiatków i innych kuriozów, które się nazbierały przez ostatnie kilka tygodni.

niech żyją ursynowskie (czy tam w tym wypadku akurat wilanowskie, jeden pies) adresy.

absolutnie boski wieszak w sklepie Endo

w magazynie 'mojego' przedszkola. mam wrażenie, że to zdjęcie jest kolejną rzeczą, która bawi tylko mnie.

pozostałości po chorobowym graniu w The Sims.

p.s. mam mieszane uczucia.

2 komentarze:

  1. Nie martw się, mnie też śmieszą organy Pani Kasi. Kojarzą mi się z Happy Tree Friends.

    OdpowiedzUsuń
  2. Organy Pani Kasi śmieszą chyba wszystkich.
    krz

    OdpowiedzUsuń

statystyka