wtorek, 10 listopada 2009

praktyki

- proszę panią, a jak jest 'pluszowy piesek'?
- a dog.
- ale pluszowy piesek, nie piesek! i on nie jest ani big ani small...
- it's medium. średni. M-E-D-I-U-M.
(reszta klasy podłapała)
- what's your favourite toy?
- it's a medium.
- and what is it?
- no ja nie wiem, ona mi tak powiedziała! w ogóle to pani stara jest? taka z liceum?

p.s. odkrycie z ostatnich dni. piosenka absolutnie okropna, ale serial uroczy.

p.p.s. zasłyszane dziś w komunikacji miejskiej: 'bo wiesz, w sumie metro to taki tramwaj na szynach jest...'

p.p.p.s. zakupy.

p.p.p.p.s. miło.

8 komentarzy:

  1. tramwaj na szynach,tak? to juz moge sobie mniej wiecej wyobrazic metro.
    odnosnie tej szwecji, juz mnie nic nie dziwi, ostatnio zobaczylam nareszcie, kim jest doda, obejrzalam teledysk i pogodzilam sie z tym, ze to prawda. a z drugiej strony, przestalam walczyc o tolerancje, nic sie nie zmieni dzieki paradom rownosci.
    nie mam atomowek, znowu w tv puszczali (ogladalam z malym, on tez jest fanem:P) widzialas/masz?

    OdpowiedzUsuń
  2. apropo, co to jest? http://img697.imageshack.us/img697/9431/30360016.jpg (maly caly czas trafia na to w jajkach)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja oczywiście, jak była parada równości we wrocławiu, musiałam się wjebać do taniego baru, gdzie była sama młodzież wszechpolska ;p ale o policjantach śpiewali uroczo: "białe kaski robią laski!|" yeah, yeah. ;d
    o kurwa, ten ktoś od definicji metra to jedyny człowiek znający się na rzeczy. bezwzględnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny dialog z dziećmi^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Dialog z dziećmi - mistrz dzisiejszego dnia :D Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fall - jakbym miała to bym nie pytała. :P i nie, nie widziałam (chyba). co do drugiego pytania - http://rabbids.us.ubi.com/rabbidsgohome/ ?

    OdpowiedzUsuń
  7. dopiero tego bloga założyłam, muszę w końcu robić coś z życiem, może notatnik i wordpress mi pomogą :)
    o rnicach będzie następnym razem, mówiąc o mice miałam na myśli micachu, tą od teledysku, co tam dodałam.
    mnie już nawet nie chce się gadać, w towarzystwie zaczynam książki czytać albo gapić się gdzieś indziej. miałam kiedyś chociaż pozory grzeczności, teraz już żadnych. co się dziwić, że ludzie za mną nie przepadają ;)
    cały czas nie tak z tym "kim innym", to samo, co mi mówiłaś ostatnio? kurczę, przykra sprawa. kumpela, która mnie strasznie opierdoliła za zerwanie z Olką, powiedziała, że niektórzy ludzie srają, potem za to przepraszają, a potem znowu srają, choć wiedzą, że to złe. i choć nawet pies może się tego nauczyć, to takich ludzi nie zmienisz. to jest cholernie przykre, nie potrafię tego zrozumieć, zaakceptować.
    w ogóle jesteśmy smutne i nudne, i o. ;p
    dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze, przepraszam, tak nawet potem pomyślałam, że ten komentarz nie był zbyt odpowiedni na to miejsce, ale już po ptakach. usuń ;)
    ale ja mam już dosyć wszystkich, nawet starych znajomych. znaczy, nie bierz tego jakoś do siebie przy okazji, bardziej chodzi mi o takich, z ktorymi przebywałam na codzień w jednej przestrzeni. ciągle popełniam tą samą głupotę myśląc, że tylko przy jednej osobie mogę czuć się naprawdę dobrze. takie gnioty.
    no, spaliła się jadłodajnia. ja tam byłam raz, i nie odebrałam jej jakoś superpozytywnie, ale szkoda i tak. blablablaaaa.

    OdpowiedzUsuń

statystyka