sobota, 21 marca 2009

rodzima fantastyka

a tak serio to nigdy nie byłam na Polconie i powtarzam tylko zdanie osoby, która zna osobę, która zna osobę, która słyszała o osobie, która wie na pewno, co jest największą atrakcją tejże imprezy.

bodajże powinnam teraz robić coś ważniejszego.

a przy okazji - moja pierwsza animacja poklatkowa. uprasza się o wybaczenie przesłodzonego przekazu, sześciornica została bowiem wykonana jako prezent dla mężczyzny z okazji dnia kobiet (i żywię szczerą nadzieję, iż obdarowany nie będzie miał obiekcji w związku z upublicznieniem prezentu).

w ramach kącika małego malkontenta (bo i czymże jest blog, na którym jego autor nie narzeka na własne życie): jestem chora, głodna i leniwa, a Creatures nie chcą działać pod Vistą. w zasadzie to nic nie chce działać pod Vistą, a przynajmniej nie chce działać tak, jak powinno - z Vistą na czele.

3 komentarze:

  1. Fajna ta animacja, podobnie komiks ^^
    Pozdrawiam
    Cath

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już się pan Andrzej spije, to nie starcza zamulaczy dla reszty :p

    OdpowiedzUsuń

statystyka