środa, 16 grudnia 2009

Mały Książę i naleśniki

odkryliśmy jakiś czas temu pewne miejsce na Ursynowie. całkiem możliwe, że do wybitnie oryginalnych miejsce owo nie należy, ale już ze względu na samą nazwę i fragmenty z literatury na ścianach łazienki zasługuje na małą wzmiankę tutaj, zilustrowaną kilkoma zdjęciami. w kwestii wzmianki to będzie na tyle, a te zdjęcia...

2 komentarze:

  1. "schrzaniony losos"
    glodna jestem. ale nie lubie "malego ksiecia", nigdy nie lubilam. tak jak boba dylana, albo janis joplin, nie mam im nic do zarzucenia, swietni sa, ale nie trawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. szalenie sympatyczne.

    OdpowiedzUsuń

statystyka